Star Wars
Gwiezdne Wojny - któż nie słyszał o tym fenomenie światowego kina. Fani Science-Fiction na całym świecie znają ten tytuł od podszewki, dlatego przeanalizuje go tylko pobieżnie.
Stara trylogia od Nowej Nadzieji (A New Hope - ep.IV), poprzez Imperium Kontratakuje (The Empire Strikes back - ep.V), aż do Powrót Jedi (Return of the Jedi - ep.VI) opowiada historię Luke'a Skywalkera (Mark Hamill) - młodego chłopaka z planety Tatooine, który rozpoczyna niezwykła przygodę, odkrywa tajemnice swojej przyszłości i pomaga rebeliantom zniszczyć złe Imperium (choć określanie Imperium jako złe zależy jedynie od punktu widzenia). Należy nadmienić, że w momencie rozpoczęcia Gwiezdnej Sagi, żaden widz nie wiedział tak naprawdę co ogląda. Moi rodzice na przykład byli przekonani, że głównym bohaterem jest Han Solo (Harrison Ford). Okazuję się jednak, że prawdziwym bohaterem jest Darth Vader, a dowód na to znajduje się w następnych (a raczej poprzednich) częściach trylogii.
Nowa trylogia opowiada o czasch świetności Starej Republiki (której wtedy nie nazywano jeszcze starą). Zakon Jedi ma się dobrze, a galaktyka żyje w spokoju poza kilkoma drobnymi problemami. Okazuje się jednak, że to od tych małych problemów rozpoczyna się wojna domowa wstrząsająca całym wszechświatem, niszcząca stojących na straży porządku Jedi i osadza na tronie Imperatora... a przez to wszystko przetacza się mały chłopiec - Anakin Skywalker - który urodził się jako niewolnik na Tatooine, dorastał jako uczeń Rycerza Jedi Obi Wana Kenobiego, a w końcu stał się ucieleśnieniem zła pod postacią Dartha Vadera.